Do Varanasi dotarliśmy wieczorem, w sam raz na zachód słońca. Wraz z zachodem słońca nad brzegiem Gangesu zaczyna robić się tłoczno. Każdy wyczekuje wieczornej modlitwy, tu w formie małego przedstawienia, które nosi nazwę Ganga aarti. Ganga aarti jest bardzo widowiskowa, można powiedzieć, że wręcz magiczna. Kolejka na schodach do Gangesu. Każdy chce puścić świeczkę z intencją. Udało się! Puszczamy dwie świeczki bo intencji tak wiele 🙂 Ciekawskie dzieci nie dawały nam spokoju, ale za to chętnie pozowały do zdjęć. Pozostałości po ceremonii. Po zakończeniu ceremonii jeszcze chwilę trwa zamieszanie, ale ludzie szybko rozchodzą się do domów – schody nad Gangesem pustoszeją. Nasza koleżanka Ania na drodze do oświecenia 🙂